Strona 1
Strona 2
Strona 3
Strona 4
Strona 5
Strona 6
Strona 7
Strona 8
Strona 9

[poprzednia strona]

Częsta w innych rejonach Polski akcja występowania do sądów o rejestrację zakładowych komitetów „Solidarności” nie znalazła wielkiego oddźwięku w Siedlcach. O rejestrację wystąpiła jedynie w 1988 r. komisja z Mostostalu (pod przewodnictwem J. Niedziółki). Przy okazji warto wspomnieć, że bracia Bobrykowie założyli w 1989 siedlecki oddział reaktywowanej PPS i wydawali pismo „Naprzód” (ukazały się 3 numery w latach 1989-90); z uwagi na kontakty obu redaktorów z okresu studiów była to w zasadzie inicjatywa siedlecko-lubelska. Można stwierdzić, iż dopiero ruch komitetów obywatelskich uaktywnił lokalne środowiska. Jednakowoż, podobnie jak w innych miastach ostateczny skład powstałego 16.04.1989 wojewódzkiego Komitetu Obywatelskiego w Siedlcach stanowił pewną wypadkową: znaleźli się w nim zarówno ludzie aktywni w podziemiu („Solidarność” i „Solidarność” RI) jak i wcześniej nieznani. Osoby te rekrutowały się z odrodzonych komisji zakładowych „Solidarności”, „Solidarności” RI bądź związane były z WSR-P. Zarząd tworzyli: śp. Józef Wodzyński (przewodniczący, później regionalny pełnomocnik ds. samorządu terytorialnego, adiunkt na WSR-P), S. Musiej, J. Niedziółka, M. Biały, Bronisław Popkowicz (z „Solidarności” RI), W. Zajączkowski. Aktywnie udzielał się S. Michaluk. Program Komitetu można nazwać regionalną transmisją inicjatyw i oświadczeń Komitetu Obywatelskiego przy Przewodniczącym NSZZ „S” L. Wałęsie. Głównym jego zadaniem było przygotowanie wyborów tzw. kontraktowych w 1989 r. Przy tej okazji nie obyło się bez kontrowersji: środowisko Goławskich zawetowało kandydaturę śp. prof. T. Kłopotowskiego do Senatu, stworzyło odrębny komitet obywatelski promujący w jego miejsce Romualda Starosielca (podobna sytuacja wynikła w Radomiu w związku z kandydaturą śp. Jana Józefa Lipskiego), co spowodowało też zamieszanie wokół ogólnopolskiego kandydata do Sejmu Ryszarda Reiffa – przejęty przez komitet Goławskich, odszedł następnie do Suwałk. Organem prasowym KO i powstałej w 1988r. Rejonowej Komisji „Solidarności” było redagowane przez P. Maksymiuka przy współpracy Andrzeja Bryńczaka pismo „Nasz Czas”, którego 20 numerów wydrukowano w Warszawie w nakładzie ok. 4000 egz. Warto zauważyć brak dotychczasowych liderów opozycji. Kaźmierczak i Olko nie zaistnieli w KO; ten pierwszy w 1990 r. wyjechał na parę lat do USA. Wystąpił tu syndrom uśrednienia, typowy dla komitetów obywatelskich, które dopiero potem stały się elementem politycznego przetargu i zaczęły się upartyjniać (większość członków siedleckiego znalazła się w Porozumieniu Centrum i Zjednoczeniu Chrześcijańsko-Narodowym), co doprowadziło do ich upadku – jak sądzę, szkoda – syndrom ten widać również w Siedlcach. Wybitni opozycjoniści nie robili tu raczej karier politycznych, także administracja lokalna niewiele im miała do zaoferowania. Inna sprawa, że sami na ogół nie chcieli bawić się w politykę; dotyczy to też szczebla lokalnego, zbyt upolitycznionego, jak wiadomo, w skali ogólnokrajowej. W wyborach kontraktowych posłami OKP zostali S. Dąbrowski (sędzia Sądu Najwyższego w Warszawie, pracujący wiele lat w Sokołowie Podl.), Krzysztof Szymański (rolnik ze wsi Korytnica, aktywny w „Solidarności” RI) i W. Zajączkowski (prawnik) w Siedlcach oraz Mieczysław Trochimiuk (przewodniczący „Solidarnosći” RI) i Andrzej Czapski w Białej Podlaskiej . Już w 1990 r. na bazie wojewódzkiego KO wykreowały się komitety miejskie, których programy nastawione były na sprawy lokalne – wszelkie relacje na ten temat potwierdzają, że Wojewódzki Komitet Obywatelski stał się po prostu w pewnym momencie miejskim siedleckim, obok niego powstały KO w innych miastach regionu. Wygrały one w przytłaczający sposób wybory samorządowe w 1990 r. Zaszła wtedy prawidłowość: w mniejszych miastach np. Biała Podlaska, Sokołów Podl., Węgrów) polityką lokalną zajęli się częstokroć ludzie z podziemno-solidarnościową przeszłością, w Siedlcach natomiast były to głównie osoby nowe (czołowi przedstawiciele miejskiego KO to śp. Henryk Gut, Piotr Maliszewski, Mirosław Symanowicz).

[następna strona]